Obsada:
Anabella -
Dominika Olszowy, Sen - Katarzyna Pielużek,
Minister - Konrad Stala, Premier - Przemek
Wiśniewski, Salvador Walc - Ignacy Żytkowski
Reżyseria:
Przemek Wiśniewski
Adaptacja i
tłumaczenie z języka rosyjskiego:
Agata Pruska
Scenografia:
Zbigniew Siwek
Opracowanie
muzyczne:
Julian Pęksa i Radek Łabuś
Premiera podczas Międzynarodowego Festiwalu
Teatralnego MALTA w Poznaniu -
czerwiec 2003 r.
Nabokov uważał swoje „Odkrycie Walca”
(1938) za sztukę proroczą, przewidującą erę atomistyki i jej tragiczne
konsekwencje. W przedmowie do amerykańskiego wydania utworu podkreślał, że
nie prezentuje w nim żadnego politycznego „przesłania”, a chodzi mu
jedynie o ujście dla swojego wstrętu do „samej natury państwa
totalitarnego, którym rzeź jest jedynie detalem administrowania”.
„Odkrycie Walca” jest ponadto historią o pragnieniu władzy, o losie
człowieka, który tę władzę zdobywa i bezwolnie poddaję się jej schematowi.
We wspomnianej przedmowie, autor zawarł też wskazówki dla wszystkich,
którzy kiedykolwiek chcieliby wystawić „Odkrycie...” na scenie – pisał
m.in..: „Poproszę bez tych przeklętych drabin strażackich,
konstruktywistycznych platform z aktorami w kombinezonach, stojącymi na
różnych poziomach. Chcę tego samego, czego chciał Walc – (...)
kryształowych klamek u drzwi, krzeseł obitych pozłacaną skórą. A mundury
jedenastu generałów powinny być piękne, powinny błyszczeć jak
bożonarodzeniowe choinki.” Postacie generałów, ministra wojny i
wynalazcy Walca, ich problemy, język, a przede wszystkim odwieczne
mechanizmy kryjące się za ich postępowaniem sprawiają, że sztukę można
dziś, po ponad 60 latach od jej powstania, odczytywać na wiele nowych
sposobów, np. w kontekście integracji z Unią Europejską lub aferą Rywina.
Mimo wszystko „Odkrycie Walca” pozostaje jednak tragikomiczną historią o „telemorze”
– maszynie zdolnej, dzięki „krzyżowaniu się promieni”, do generowania
potężnych wybuchów i unicestwiania na odległość.
Agata Pruska - program Teatru Kreatury - czerwiec, 2003
„...-
Władza zniewala i deprawuje – pisała po premierze recenzentka „Głosu
Wielkopolskiego”. – Potrzeba siły i charakteru, rozwagi i wizji, by nie ulec jej
zgubnemu urokowi. Kto raz uczyni fałszywy krok, jest zgubiony. Salwador Walc
miał swoją wizję, niezwykle ograniczoną, despotyczną, wcieloną jednak w życie
strategią walca – miażdżącą wszystko po drodze. Wynalazca „telemora”, maszyny
pozwalającej na wysadzanie w powietrze dowolnych obiektów z każdej odległości,
chce być władcą. Tym, co ma się dziać w świecie Nowego Porządku nie zaprząta
sobie głowy. „Odkrycie Walca” Nabokova w brawurowym odczytaniu Teatru Kreatury
traktuje o owym „co dalej?”. Ten spektakl to majstersztyk z dwóch powodów: każdy
z aktorów wciela się w swą postać niezwykle wyraziście, kapitalnie wydobywając
niebanalny humor dramatu. Ponadto forma spektaklu uwodzi: w satyrze na
imperatora podszytego bezradnym dzieckiem odnajdujemy dojmująco aktualne treści.
Fragmenty nagrań z obrad komisji badającej sprawę Rycina wplecione w ten
groteskowy kabaret rządów Walca to dwie, wzajemnie napędzające się sfery.
Rewelacyjna scena obrad karykaturalnego parlamentu, rozsadzana przez infantylną
Anabellę, ministra – oportunistę i pozbawionego własnego zdania ekspremiera
rzuca na kolana. Ten spektakl top rozpędzony huragan przetaczający się z
nieubłaganą siłą przez naszą wrażliwość. To także krzywe zwierciadło, w którym
przeglądają się sprawy jak najbardziej aktualne. Zwykle zamknięte w ekranie
telewizora, to osobliwe zoo rządzących staje oto przed nami w zwielokrotnionej
sile kondensującej metafory teatru...”
Agnieszka Gulczyńska – Głos Wielkopolski – lipiec, 2003
|