ciszawyborcza

Happeningi WESOŁEGO MIASTECZKA

2001r. - 2005r. Gorzów Wielkopolski - województwo lubuskie

ZABYTKOWY TRAMWAJ

24 lutego, 2005

KONFERENCJA PRASOWA

23 lutego, 2005

ARTYSTYCZNE POŻEGNANIE "AGATY"

22 lutego, 2005

GDZIE JEST PREZYDENT?

23 października, 2004

HELP

22 października, 2004

BRUDY SOJUSZU

22 lipca, 2004

CISZA WYBORCZA

13 czerwca, 2004

PROSZĘ NIE HAŁASOWAĆ, OBOWIĄZUJE NARODOWA CISZA WYBORCZA
Przed rzeźbą Śfinstera w centrum Gorzowa było wczoraj w południe bardzo głośno, bo happenerzy przez megafon nawoływali do zachowania ciszy wyborczej. - Panią kupującą truskawki prosimy pół tonu ciszej. Obowiązuje cisza wyborcza! Cisza wyborcza! - niosło się po całym Wełnianym Rynku. - Wy gnoje. To wy zakłócacie spokój, a potem robicie burdy na stadionach - odkrzyknęła konsumentka. - Baaaaaardzo prosimy kupować owoce w spokoju. Obowiązuje ustawowa cisza. Niech pani nie krzyczy, tylko weźmie przykład z panów policjantów. Stoją sobie cichutko i nic nie mówią - przekonywali happenerzy. Policjanci przybyli natychmiast na miejsce zdarzenia z zamiarem zlikwidowania "ogniska niepokoju". Jednak gdy zobaczyli, że ulotki, które rozdają happenerzy, są pustymi białymi kartkami, "odstąpili od czynności". Wielu przechodniów przyjęło to z niesmakiem i namawiali stróżów prawa, aby położyli kres temu czemuś dziwnemu. - Co to za policja, żeby nie mogła uciszyć wyrostków. Żeby w dzień wyborów siać taki ferment!? I żeby nie było na nich paragrafu!? - denerwował się starszy pan w garniturze. Happening zorganizowała grupa "Wesołe Miasteczko" działająca przy gorzowskim Teatrze Kreatury.
Paweł Krysiak - Gazeta Wyborcza - czerwiec, 2004
fot. Paweł Krysiak

- Nie można nas zmuszać do milczenia! - denerwowali się widzowie happeningu
PROSZĘ NIE SZEPTAĆ
Wczoraj grupa "Wesołe Miasteczko" urządziła happening wyborczy. Pilnowali jej policjanci.

Aktorzy z grupy happeningowej Teatru Kreatury spacerowali przy rzeźbie Śfinstera. Mieli pozaklejane usta i rozdawali ulotki - białe kartki. Prowadzący happening wołał do przechodniów: - Jest cisza wyborcza, proszę nie szeptać. Nie opowiadać żartów politycznych!

- Nikt mnie nie zmusi, żebym była cicho - denerwowała się gorzowianka Irena Daszkowska.

Policjanci spisali dane uczestników happeningu. - Nikt nie łamie ciszy wyborczej, ale musimy sprawdzić, czy grupa ma pozwolenie na organizowanie zgromadzeń - mówił nadkomisarz Krzysztof Trautman.

Organizator akcji Przemysław Wiśniewski z Kreatur nie był zaskoczony. - Już kilka razy nas spisywali - mówił. - Gorzowianie nie mają poczucia humoru - komentował jeden z widzów.
Aleksandra Szymańska - Gazeta Lubuska - czerwiec, 2004
fot. Paweł Krysiak (Gazeta Wyborcza)

BAGAŻE PKP

6 maja, 2004

INAUGURACJA

3 października, 2003

ZAMIATANIE

11 lipca, 2003

SŁOWIANKA

16 maja, 2003

1-MAJOWY PIKNIK

30 kwietnia, 2003

POJEDYNEK

21 marca, 2003